Witajcie,
Lato to
zaraz po wiośnie najważniejsza dla mnie pora roku. Jestem „słońcolubna”.
Ciepło, słońce ładuje mi baterie na niezbyt ulubioną jesienno-zimową porę.
Dlatego mało przebywam w domu, jak tylko
mogę wyjeżdżam poza miasto i takim o to sposobem blog stoi zaniedbany… ale
wyrzutów sumienia brak, chłonę ciepło, chłonę słońce i cieszę się każdą chwilą.
Nawet siedząc w pracy jest mi przyjemniej gdy świeci słońce i na zewnątrz
ciepełko … zupełnie inne mam wówczas nastawienie do pracy :)
Ale ja nie o tym chciałam pisac ;)
Wczoraj
byłam na spotkaniu grupy organizującej imprezę charytatywną dla wspomnianej
przeze mnie Beatki Jalochy. Niesamowite dla mnie jest, że grupa ludzi na co
dzień zajmująca się totalnie innymi sprawami, potrafi się zorganizować aby
zorganizować taka imprezę, która zapowiada się na bardzo ciekawe
wydarzenie z wieloma atrakcjami, gwiazdami, warsztatami, konkursami …. Już
niedługo powstanie strona informująca na bieżąco o tym co będzie się działo 7
września w Krakowie w klubie Rotunda :)
A na razie
raz jeszcze wołam o pomoc i przypominam o akcji o której pisałam w tym POŚCIE.
Kilka osób
się odezwało, ale to wciąż mało, proszę pomóż: POSTAWMY BEATĘ NA NOGI.
Jeśli
możecie pomóc przekażcie coś na stoisko prac HAND-MADE , dla Beaty ważna jest
każda złotówka. :)
Jeśli nie
czujesz się na silę proszę pomóż mi nagłośnić sprawę, jeśli ta informacja
dotrze do większej ilości osób, to może się uda zebrać więcej „fantów” a co za
tym idzie więcej pieniędzy, tym większa szansa dla Beatki.
Pozdrawiam i życzę miłego i słonecznego dnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz!